UWAGA: Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji serwisu (w tym aby zobaczyć i dodawać znaczniki na mapie) musisz być zalogowana/y. 

Logowanie przy użyciu konta na Facebook-u zajmie Ci około 10 sekund :)

Apokalopa

Użytkownicy
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

2

O Apokalopa

    Informacje o profilu

    • Skąd
      Poznań
    • Lokalizacja
      Poznań

    Moje doświadczenie

    • Moje wyjazdy W&T:
      planuję W&T w 2018
      W&T 2017
      W&T 2016
    • Organizatorzy moich wyjazdów
      BTC
      Go2USA
    1. Generalnie im słabszy poziom angielskiego przed wyjazdem, tym lepsza poprawa poprawa podczas wyjazdu. W USA jesteś zmuszony mówić, czy to sklep, czy to fryzjer, bank, lotnisko. No i oczywiście praca. 'minimalny' poziom ciężko określić, ja spotkałem się na w&t z obcokrajowcami mówiącymi naprawdę słabo jak i z takimi, którzy brzmieli jak native speakerzy. Zawsze możesz zadzwonić do biura w celu zweryfikowania Twoich zdolności językowych - taki luźny interview. Poza tym polecam znaleźć sobie kompana na rozmówki Skype, zdecydowanie łatwiej przełamiesz opór mówienia
    2. Jeśli pytasz o program Work and Travel konkretnie to jest on skierowany wyłącznie do studentów. Musisz mieć status studenta podczas samego zapisu i podczas trwania samego programu. Na rozmowę wizową należy zabrać se sobą indeks lub wyciąg ocen z semestru poprzedzającego. Może pomyśl o kontynuacji studiów i rozpoczęciu magisterskich?
    3. Hej, ogólnie W&T nie jest programem zarobkowym i warto o tym pamiętać szczególnie podczas rozmowy w konsulacie Czy się zwróci? Zależy od wielu czynników. Według mnie najważniejszy to Twoje nastawienie, czy jedziesz bardziej do pracy, czy bardziej na wakacje all inclusive. Pamiętaj, że lepsza jest niższa stawka, ale możliwość znalezienia drugiej pracy, niż 10-11$ na godzinę, ale sztywne 32h pracy w tygodniu, brak nadgodzin, brak możliwości podjęcia drugiej pracy. Ogólnie poznałem 3 typy ludzi: - pracuję jak najwięcej, czyli 50, a nawet 60h/tyg, zwiedzam mało, kupuję mało, - pracuję średnio po 35-45h/tyg, potem trochę zwiedzam, trochę kupuję, - nie lubię pracować, a wypłatę wydaję w ten sam dzień. No i poznałem jeszcze jedną dziewczynę z Chin, której tata dosyłał $1000 po dwóch miesiącach pracy, bo jej nie starczało Według mnie najlepsza jest opcja druga. Czyli nie przesadzać z pracą, trochę kasy odłożyć i przywieźć, no ale też zobaczyć coś w tym pięknym kraju i nie odmawiać sobie każdej przyjemności. Umiar i zdrowy rozsądek
    4. Cześć wszystkim! 1. W USA, z pomocą, biura Go2USA byłem w 2015 roku. 2. Pracowałem w parku wodnym Mount Olympus (stan Wisconsin). 3. Na wyjeździe poznałem wiele osób, które także wyjechały przy pomocy wyżej wspomnianego biura, część była polakami, część z Ukrainy, jednak zdanie na temat naszego biura mieliśmy bardzo podobne. Wymienię to, co najbardziej irytowało mnie, nie będę pisał o opiniach ludzi, których poznałem, bo chcę opierać się na faktach. Do minusów zaliczam: a) brak odpowiedzi na część ważnych pytań, należało je zadawać wielokrotnie, aby uzyskać konkretną odpowiedź, b) częsty brak uprzejmości - czasem po tonie głosu i kilku słowach Pana pracującego w biurze odechciewało się pytać o coś jeszcze, c) poinformowanie o rozmowie wizowej - dosłownie kilka dni (z tego co pamiętam 3) przed samą rozmową. Tak jakby Panowie nie spodziewali się, że ktoś może pracować/studiować i musi odpowiednio przygotować swój grafik pod tą ważną rozmowę, d) nie otrzymałem żadnych instrukcji do wypełnienia dokumentu ds-160 - z tego, co wiem od znajomych, którzy korzystali z innych biur, otrzymywali oni szczegółowe instrukcje wypełnienia tego formularza, e) brak jakiegokolwiek e-maila z instrukcjami/uwagami/radami odnośnie rozmowy wizowej - w innych biurach to standard, f) informowanie o wielu sprawach (np. o konieczności wniesienia opłaty wizowej) na ostatnią chwilę - w tym przypadku był to dzień przed ostatecznym terminem. Do zalet zaliczam: a) czasem dzwoniąc do biura Pan był sympatyczny, wręcz uprzejmy. Jak widać - najwidoczniej zależało to od Jego humoru, czy dnia. Jednak według mnie takie sprawy nie powinny odbijać się na klientach, b) wyjazd się odbył, nawet trafiłem w to samo miejsce, które miałem - a czytałem, ze z biurami różnie bywa, czasem oferta może być dość późno anulowana, ale mam wątpliwości, czy mam to uznawać za zaletę, w końcu za coś płacimy, c) warunki kontraktu były w rzeczywistości takie same jak w ofercie na stronie biura oraz w samym kontrakcie, d) przed przystąpieniem do zapisu szczegółowo wyjaśniono mi telefonicznie jakie są etapy rekrutacji, Pan omówił dość szczegółowo oferty pracy, które mnie interesowały, e) bilet lotniczy zakupiłem przez zaprzyjaźnione biuro, wszystko było na czas, cena - choć wyższa, niż gdybym kupował bilet na własną rękę, to nie przerażała. f) cena programu jest korzystna w tym biurze, g) pracowałem z dwoma chłopakami z Polski, którzy zapisali się razem na program bodajże w marcu lub kwietniu, czyli dość późno, a u nich także wszystko zostało załatwione i mogli wyjechać. Biuro polecam dla osób: - mających ofertę self, bo to mniej formalności, mniej pytań, mniejszy kontakt z biurem - a cena za program według mnie korzystna, - dla osób, które zapiszą się na program dużo wcześniej, może to sprawi, że będziecie informowani o wszystkim na czas i z wyprzedzeniem, - dla osób jadących kolejny raz, mających upatrzoną konkretną ofertę u danego pracodawcy. Biura nie polecam: - osobom jadącym pierwszy raz, - osobom, które łatwo się denerwują. Wystawiłem zbyt pochopnie ocenę 'źle'. W trakcie pisania uznałem, że lepsza byłaby 'średnio', więc proszę Admina o zmianę, jeśli to możliwe. Być może od dwóch lat się coś zmieniło, więc nie mówię, że tak jest i dziś, ale starałem się opisać jak najlepiej pamiętam mój pierwszy wyjazd do USA, a raczej współpracę z biurem. Przejrzałem też maile, żeby nie polegać tylko na pamięci. Mam nadzieję, że moja opinia przyda się komuś, kto zastanawia się nad wyjazdem. Ja także przed swoim szukałem ich długo w internecie. W razie dodatkowych pytań zapraszam na priv. Pozdrawiam!